na ciebie spojrzeć
i widzieć cię przez wieki
jak w wiosennym słońcu
przymykasz powieki
jak niesiesz siebie
pełna dumnej chwały
i zostawiasz w trawie
sandałowe ślady
które chwilę są jeszcze
i już wstają trawy
ale twym odejściem
jeszcze chcą się bawić
tak odchodzisz na zawsze
taką cię spamiętam
i nieważne kim jesteś
grzesznicą czy świętą[2]