Marengo – garnitur marengo,
zapamięta go na pewno, na pewno!
Marengo – zostań moja prawą ręką,
zostań moja asystentką, konsultantką!
I konsultacjom poświęcali się bez końca,
fascynacjom, pełni żaru, słońca.
Delegacjom nie było końca,
Ekwador, Trynidad, Saragossa.
Termy, fitness, spa, solaria,
słodkich dni pinacolada,
wierny eros companiero,
mamił gratyfikacją.
Marengo,
facet minę miał nietęgą,
gdy tłumaczył że z tą Bianką
nic nie łączy go na pewno.
Marengo,
życie stało się mordęgą!
Kiedy wyszło, że on Biankę
zrobił swoją asystentką
I konsultacjom poświęcają się bez końca,
fascynacjom, pełni żaru, słońca
Delegacjom znów nie ma końca
Ekwador, Trynidad, Saragossa
Wszystko uciął jak siekierą,
miłość zdeptał jak papieros,
krąży smutnych dni bolero,
gorzkich dni degrengolada.[1]
1. |
Czyści jak Łza |
2. |