Mario – erotyk

Zgłoszenie do artykułu: Mario – erotyk

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Mario! Pamiętasz tamto lato,

Jak bezszelestnie ten czas płynął,

Zielone wzgórza nad Juratą...

(Przepraszam bardzo nad Soliną).

Mario spójrz przyszła jesień,

Spłynął na ziemię złoty liść,

Smutny ogrodnik w koszu niesie

Naszej miłości zwiędłą kiść.

To wszystko Mario sentymenty,

Ostatni kasztan na ziemię spadł,

I święty spokój wszystkich świętych,

Za chwilę Mario listopad.

Niech Ci się Mario świat zakręci,

Jak liście, które lecą z drzew,

Niech pozostanie w Twej pamięci

Kochanka Twego śpiew.

Mario! Pamiętasz te poranki,

Te popołudnia, te wieczory,

Gdyśmy z niebiańskiej filiżanki...

(Mój Boże co za metafory).

Gdyśmy spijali Boskie wino

I zasypiali snem ułudnym,

Ty obsypana koniczyną,

Ja obsypany czymś paskudnym.

To wszystko Mario sentymenty,

Ostatni kasztan na ziemię spadł,

I święty spokój wszystkich świętych,

Za chwilę Mario listopad.

Niech Ci się Mario świat zakręci,

Jak liście, które lecą z drzew,

Niech pozostanie w Twej pamięci

Kochanka Twego śpiew.

Czekaj, za chwilę będzie wiosna,

Zieleń pokryje smutku chrust,

I znów poczuje słodki posmak

Twoich pachnącym różą ust.

Tęsknie do Ciebie w koniczynie,

Tęsknie do twoich ócz niebieskich,

Ale na razie mam jedynie

Trzydzieści dziewięć i trzy kreski.[1]

Bibliografia

1. 

Andrus, Artur
Archiwum prywatne.

2. 

Kozłowska, Agnieszka
Wywiad Agnieszki Kozłowskiej z Arturem Andrusem przeprowadzony 5 lutego 2018.