Ale marionetka
dokoła, co krok
wszyscy chłopcy powtarzają,
trącając się w bok
na ulicy widząc mnie.
Każdy z nich święcie uwierzył w to,
że łatwo zdobyć mnie jest,
że im będę tańczyła, jak chcą,
chętna na każdy gest,
więc gdzie nie zjawię się,
słyszę wciąż słowa te:
Ale marionetka...
Każdy myśli, że w dłoniach swych ma
do serca mojego nić,
że gdy zechcą, me serce co dnia
dla nich wciąż będzie bić,
więc gdzie nie zjawię się,
słyszę wciąż słowa te:
Ale marionetka...
Lecz życie jak ruletka oszuka ich,
bo czasem marionetka
ma nitek i sto.
ale nikt nie dowie się,
która z nich do serca mknie.[1]
1. |
Adrjański Zbigniew, Śpiewnik „Iskier”: pieśni i piosenki na różne okazje, wyd. 2, Warszawa, Wydawnictwo „Iskry”, 1976, s. 386, 387. |
2. |
http://kppg.waw.pl/Strona%202019/sngPltX.php?utwor=8710 |