Na skrwawionej ziemi
Pośród łez rozpaczy
Bomb wybuchy znaczą
Marszu młodych krok.
Nie zagaśnie nigdy
Żagiew gniewu,
Śpiewu
Nie zadusi mrok.
Za zniszczenie kraju,
Za straconą młodość
Nie szczędź, bracie, wrogom
W boju
Sił i kul.
Jest na krańcach znoju
Szczęścia ogrom,
Pachnie macierzanka z pól.
Tylu nas w szeregu
Luf i oczu pożar,
W biegu
Coraz mocniej
Bije łoskot serc.
Grzmijcie dawne bębny,
Wstańcie zorze,
Szturmem zwyciężymy śmierć.[1]