Nie uciekaj, dziewczę lube,
Moje sto tysięcy!
Dogonię ja moją zgubę i nie puszczę więcej;
Dogonię ja moją zgubę i nie puszczę więcej.
Krąży ptaszek w ciemnym lesie,
Gałązek się czepia,
Aż dognane piórka niesie
I gniazdko ulepią.
Gospodarzu, nie dasz wiary,
Jak konie opłacę;
Wydałem ja twe talary
Moje serce tracę.
Grajcie skrzypki, bo się smucę
W opłakanym stanie,
Z konikami do dom wrócę,
Serce tu zostanie.[1]
1. |
Śpiewnik pracownic polskich, wyd. 5 powiększone, Poznań, 1919, s. 117, 118. |