Wariant 1
StrzałkaAniksa na bi to fos ehi ksimerosi
Psahno stu mialu mu tis gonies
Kriwome sto oniro pu ehi pia teliosi
Tipota den ine opos hthes
Tipota den ine opos hthes
Mia mera meta esi puthena
Zoi pu metras eties kie lathi
Mia mera meta kie ego mia skia
Kardia mu pu pas horis tin agapi horis tin agapi
Wlepo kozmo na perna ma den ida esena
Dipla sto cigaro o kafes
Kriwome sto oniro sto diko tu psem
Se oti ehi mini apto hthes
Se oti ehi mini apto hthes
Mia mera meta?[2]
Wariant 2
StrzałkaOtwarłam okno skoro świt
Aby weszło słońce
Szukam w niszach myśli gdzie się skryć
Chowam się w otchłani snu
Który już się skończył
Tak jak wczoraj nie jest dziś już nic
Tak jak wczoraj nie jest dziś już nic
Dziś nowy już dzień
A ty – nie wiem gdzie
Me życie co miarę znasz i błędów i przyczyn
Dziś nowy już dzień
A ja – niczym cień
Me serce dokąd tak gnasz bez uczuć słodyczy
Bez uczuć słodyczy
Widzę ludzi – śpieszą gdzieś
Lecz wśród nich nie ma ciebie
Kawa i papieros obok niej
Chowam się w otchłani snu
W jego kłamstwa niebie
W tym co trwa od wczoraj w duszy mej
W tym co trwa od wczoraj w duszy mej
Dziś nowy już dzień
A ty – nie wiem gdzie
Me życie co miarę znasz i błędów i przyczyn
Dziś nowy już dzień
A ja – niczym cień
Me serce dokąd tak gnasz bez uczuć słodyczy
Bez uczuć słodyczy[2]
1. |
|
2. |
http://www.andrzejsikorowski.pl/ |