Dokoła nas otwiera czas
milion okien, w których spotkasz mnie
i każdy z nas zobaczy, że
poza nami tak niewiele jest –
słoneczny blask, nieśmiały gest.
Powiedz mi czy to tak musi być
za szybą znika twarz
samotność kroplą znów w słońcu lśni
miliony pustych chwil, to wszystko wokół nas
te okna, które nam otwiera czas.
Wśród czterech ścian kołysze się
wciąż ten sam tak dobrze znany cień
i ciepło rąk, co starych zdjęć
swym dotykiem znów ożywić chcą –
ten jeden dzień, choć chwilą jest.[1]