Bezbronne oczy
Bezbronne usta
Bezbronne ręce
Udawany cichy śmiech
Histeryczny w nocy zew
I obcy świat
Opadniętych chęci pieśń
I wyrwany z trzewi krzyk
W wielkiej pustce studni męce
Głęboki żal
Tak tu przyjdź i proszę
Całuj mnie
Całuj woń i smutku cień
Tylko tyle dziś z przeszłości
Tylko małe ziarnko w światła
W smudze tej
Okręt spełnionych snów
I fala burząca chęć
Nadzieja widm niespełnionych mar
Horyzont marzeń – kres
Wędrówki tej
Brutalna tak że nie wiem
Jak wstać.[2]
1. |
|
2. |
http://www.ankh.art.pl/ |