Ministrowie Chiny topią

Zgłoszenie do artykułu: Ministrowie Chiny topią

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Ministrowie Chiny topią,

Rząd angielski zwozi opium,

Japonia kraj cały zalała krwią.

Ale czas nadchodzi nowy,

Bo już przeciw burżujowi

Ruszył chiński lud,

Z wiosek, fabryk, hut,

Płonie, płonie Wschód.

We wschodnią patrz stronę,

Na Chiny Czerwone,

O komunizm poszły w bój,

Dotarły doń.

Kulis czerwony, kulis czerwony,

Do was, robotnicy świata,

Wyciąga dłoń.

Do zdobycia świat przed nami,

Robotniku, skrusz kajdany,

Patrz, czerwony kulis już chwycił za broń.

Rewolucja szybko kroczy,

W części Chin już lud roboczy

Ma własny, czerwony, ludowy rząd.

Groźna burza grzmi nad Azją:

Walczy kulis z burżuazją,

Walczy dzielny syn

Poszarpanych Chin,

Głodnych, żółtych Chin.

We wschodnią patrz stronę...

Bunt ogarnia w krąg kolonie,

Cała Azja ogniem płonie,

W bój rusza już cały roboczy świat.

W jednolitym froncie karni

Idą biali, żółci, czarni,

Ludów sto i ras,

Łączy walka klas,

Wzywa również nas.

We wschodnią patrz stronę...[1]