Moja mamo, ustrójze mnie ładnie,
bo przyjedzie siedem chłopców do mnie.
Piersemu dom domecek u wiśni,
a drugiemu żytko u granisi(1).
A trzeciemu trzy talary bite,
a cwartemu trzy pasy wybite.
A piątemu srzybny pierścionecek,
a sóstemu zielony wianecek.
A siódmemu ni miała juz co dać,
musiała mu prawą rącke podać.[1]
(1) u granisi – na grani