Zagubiony tak jak pies
Kiedy traci trop
Ciągle w miejscu kręcę się
Już kolejny rok
Napędu chyba trzeba mi
Zero kasy mam
I nie jestem pewien czy
Radę sobie dam
Niewidzialnej rysy bieg
Dzieli mnie na pół
Czuję jakby w skórze mej
Było mnie już dwóch
Może trzeba jeszcze raz
Z marzeń tratwę zbić
Zaufać kołysaniu fal
I nie robić nic
Może
Morze na mnie czyha
Może we mnie wina
Obłęd jak trucizna
We mnie jest
Rozmów do białego dnia
Mam serdecznie dość
W dymie fajek, w morzu kaw
Myśli niski lot
Chemia w kolorowych szkłach
Tępi każdy zmysł
Po zapasach nagich ciał
Niagara mi się śni
Wielką ochotę mam
Zerwać się
Niech wszyscy wiedzą że
Nie ma na mnie
Nie ma na mnie
Nie
Morze
Może
Obłęd w genach śpi
Może będzie lepiej
Morze - wielki błękit
Może silnej ręki trzeba mi
Może
Morze
Morze
Może obłęd
Obłęd
Może[2]
1. |
|
2. |
http://www.perfect.art.pl/ |