Są tacy, co zawsze dmuchają na zimne
i nigdy się z deszczu nie pchają pod rynnę,
i nigdy nie chodzą nieznaną im trasą,
i zawsze trzymają nad głową parasol.
My nie tak, my pod wiatr,
taki fason,
my nie z tych, co to chcą
mieć parasol.
My nie z tych, co chcą iść
łatwą dróżką,
my nie z tych, co przez świat
suchą nóżką.
Dla nas kamień nie przeszkoda,
dla nas ogień, dla nas woda,
choćby grad po głowie walił,
my będziemy wędrowali
z mokrą głową
naszą ścieżką jak marzenia kolorową.
My nie tak, my pod wiatr,
taki fason,
my nie z tych, co to chcą
mieć parasol.
My nie z tych, co chcą iść
łatwą dróżką,
my nie z tych, co przez świat
suchą nóżką.
A w naszych marzeniach jest słońce nad światem,
dzielimy się z ludźmi uśmiechem i kwiatem
i prawda jest prawdą, a serce jest sercem,
i właśnie dlatego śpiewamy w piosence:
My nie z tych, co to chcą
mieć parasol,
my nie z tych, co przez świat
łatwą trasą,
tylko z tych, co chcą iść
trudną drogą,
tylko z tych, co to świat
zmienić mogą.
Dla nas kamień nie przeszkoda,
dla nas ogień, dla nas woda,
choćby grad po głowie walił,
my będziemy wędrowali
z mokrą głową
naszą ścieżką jak marzenia kolorową.
My nie z tych, co to chcą
mieć parasol,
my nie z tych, co przez świat
łatwą trasą,
tylko z tych, co chcą iść
trudną drogą,
tylko z tych, co to świat
zmienić mogą.[1]