Na Jasiowej roli studzieneczka stoi.
Kto jedzie, ten jedzie, kto konika poi.
A ta studzieneczka pięknie malowana,
za tą studzieneczka Kasia zapłakana.
Nie płacz, Kasiu, nie płacz, jeszcze ci nie czas.
Napłaczesz się dosyć, jak go będziesz nosić.
Dosyć się napłaczesz łezkami gorzkimi,
gdy go będziesz nosić rączkami swoimi.[1]