Nawet na kamiennej plaży
możesz znaleźć swoje miejsce.
I nie trzeba być jaszczurką,
by zrozumieć mniej lub więcej.
Przylgnąć ciałem do kamieni
i polubić ich kamienność,
nie uwiera bardziej kamień niż codzienność.
Przylgnąć ciałem do kamieni
i polubić ich kamienność,
nie uwiera bardziej kamień niż codzienność.
Tam na plaży kamienistej,
kamień się rozpala w słońcu,
Spada w wodę z gradem iskier,
w wodę barwy ponczu,
Kiedy w słońcu także płoniesz,
by się z ogniem zmierzyć
Możesz się potoczyć w wodę,
lecz kamieniem nie być, nie być
Komu na kamiennej plaży
wpadnie iskra prosto w serce.
I na przestrzał je otworzy,
nie za kamień chwycą ręce.
Fruną w niebo jak dwa ptaki
na ofiarę dziękczynienia,
nie zostawią swego śladu na kamieniach.
Fruną w niebo jak dwa ptaki
na ofiarę dziękczynienia,
nie zostawią swego śladu na kamieniach.[2]
1. |
|
2. |
http://www.sewerynkrajewskifundacja.pl/ |