Nad rzeczką, nad łąką
Pod lipą zieloną
Tam siedzi dzieweczka
Biedna zasmucona.
Przyszedł do niej luby,
Pyta, czemu jedna,
Czego zasmucona,
Jak sierota biedna.
Jeśli tobie smutno,
Chodź do mojej chatki.
U mnie tam owocy,
Jagody i kwiatki.
Będzim z tobą razem
Sadzić i podlewać,
Ja przy tobie gotów
Żyć tak i umierać.
Bryczka już gotowa,
Czeka na nas dwoje.
Dziś słowa przysięgi
Złączą nas oboje.
Czasu już niewiele,
Już światło w kościele.
Idźże luba, droga,
Dziś nasze wesele.[1]