Pewien gość z Casablanki miał hotele i banki
ale smutny wciąż siedział w swym pałacu do nieba
choć dokoła jak miód marokanki
inny facet z Krakowa w parku często nocował
nie miał nigdy na wino i na wieczór z dziewczyną
lecz nad losem się swym nie litował
bo w tym kraju nad rzeką jak Styks
jest nadzieja i więcej nic
każdy kieszeń dziurawą ma
wiatr kościelną piosenkę gna
jest nadzieja i więcej nic
gościu hen z Casablanki szanuj konta i banki
wtedy w zamku do nieba ptak ci czasem zaśpiewa
i zakwitną poezją firanki
mój sąsiedzie z Krakowa co zaczynasz od nowa
niech cię w złotej karecie wiozą z hukiem o świecie
i o przyszłość nie boli cię głowa
bo w tym kraju nad rzeką jak Styks
jest nadzieja i więcej nic
każdy kieszeń dziurawą ma
wiatr kościelną piosenkę gna
jest nadzieja i więcej nic
bo w tym kraju nad rzeką jak Styks
jest nadzieja i więcej nic
bo w tym kraju nad Wisłą
starczyć musi za wszystko
ta nadzieja i więcej nic Pewien gość z Casablanki miał hotele i banki
ale smutny wciąż siedział w swym pałacu do nieba
choć dokoła jak miód marokanki
inny facet z Krakowa w parku często nocował
nie miał nigdy na wino i na wieczór z dziewczyną
lecz nad losem się swym nie litował
bo w tym kraju nad rzeką jak Styks
jest nadzieja i więcej nic
każdy kieszeń dziurawą ma
wiatr kościelną piosenkę gna
jest nadzieja i więcej nic
gościu hen z Casablanki szanuj konta i banki
wtedy w zamku do nieba ptak ci czasem zaśpiewa
i zakwitną poezją firanki
mój sąsiedzie z Krakowa co zaczynasz od nowa
niech cię w złotej karecie wiozą z hukiem o świecie
i o przyszłość nie boli cię głowa
bo w tym kraju nad rzeką jak Styks
jest nadzieja i więcej nic
każdy kieszeń dziurawą ma
wiatr kościelną piosenkę gna
jest nadzieja i więcej nic
bo w tym kraju nad rzeką jak Styks
jest nadzieja i więcej nic
bo w tym kraju nad Wisłą
starczyć musi za wszystko
ta nadzieja i więcej nic[2]
1. |
|
2. |
http://www.podbuda.pl/ |