Najświętsza Panno, w której łonie zamieszkać raczył Bóg,
W niebiosach teraz Tyś na tronie, cały świat u Twych nóg.
O przyjmij od nas wszechwładna Pani,
Przyjmij co Tobie niesiemy w dani.
My bardzo biedni na tej ziemi, ale niesiemy Ci
Skarb, co Ty sama ze Świętymi, i całe Niebo czci:
Serce Jezusa, Twojego Syna!
Przyjm od nas, Matko, Matko jedyna.
Serce to naszą jest własnością, Zbawiciel nam Je dał,
Gdy rozpalony Swą miłością nam się pokarmem stał.
Gdy Ci niesiemy to Serce Pana,
Wesel się Matko Niepokalana.
Bo w temto Sercu rozkosz, chwała, szczęście jest Twoje w Niem;
Jego miłością żyjesz cała, Ono jest niebem Twem.
Cóż Ci możemy złożyć milszego
Nad Boskie Serce Syna Twojego?
Tem Sercem Boskiem, Matko droga, my kochać chcemy Cię,
Bo ziemia nędzna i uboga na cóż zdobędzie się?
Sercem Jezusa nagrodzić chcemy,
Że służyć Tobie nie potrafimy.
Miłością, którą na tym świecie kochało Serce to,
Z której Ci wieczny wieniec plecie w niebiosach łaską Swą
Tę miłość Serca Chrystusa Pana:
Przyjm od nas, Matko Niepokalana.
A za tak wielki skarb Ci dany, o Matko, odpłać nam:
Wpuść nas do Boskiej Serca Rany, wpuść nas na wieki tam,
Gdyż tylko Twoja przyczyna może
Wprowadzić grzesznych w to Serce Boże.
Przyjmij, o Matko, to błaganie, wysłuchaj prośby tej:
W Sercu Jezusa, w Jego Hanie nas biednych zamknąć chciej,
Byśmy to Serce wiecznie kochali,
Wiecznie Mu hołdy z Tobą składali.[1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 197, 198. |