Nastała krwawa bitwa i nastał krwawy bój,
Na niebie łuna krwawa na polski bije zdrój.
Wybuchła wojna krwawa, ludzie żegnają się,
Na niebie łuna krwawa oświetla nocny cień.
Na polu jęczy żołnierz, pierś mu przeszyła stal,
U boku jego klęczy sanitar, jego brat.
Weź pierścień ten złocisty, który na palcu mam,
I od mej lubej listy, które w tornistrze są.
Gdy wrócisz do mej wioski, do mych rodzinnych stron,
Opowiedz, żem był dzielny, że miałem lekki zgon.
Opowiedz mej bogdance, żem o niej tylko śnił,
Dla niej biło me serce i dla niej tylkom żył.[1]
1. |
Świrko Stanisław, Z pieśnią i karabinem: pieśni partyzanckie i okupacyjne z lat 1939–1945: wybór materiałów z konkursu ZMW i „Nowej Wsi”, Warszawa, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1971, s. 95. |