Nasz tato wspomina o bitwie na szynach,
o ludziach ze stali, o nocach bez gwiazd.
Pochwalmy go za to, bo dzielny był tato,
tak wielkiej przygody nie przeżył nikt z nas.
Jesteśmy tacy,
jacy jesteśmy.
Pachnie nam wiosną
majowy kwiat.
Patrzymy w gwiazdy,
kochamy pieśni.
Przed nami życie,
przed nami świat.
Nasz tato się gniewa, że w domu nas nie ma,
że nocą lub rano wracamy do chat.
A przecież do rana na trzecich są zmianach
synowie tak często nie wolni od wad.
Jesteśmy tacy...
Nasz tato się boi, że świat na nim stoi,
co będzie, gdy w końcu zabraknie mu sił.
My z ziemi i nieba zrobimy, co trzeba,
bo o to nasz tato za młodu się bił.
Jesteśmy tacy...[1]