Ja po świecie wędrowałem,
Obce kraje odwiedzałem,
Wiem, jak przetrwać na pustyni albo w dżungli.
Znam upały, znam śnieżyce,
Kilometrów już nie zliczę,
Co przebyłem od równika aż po tundrę.
Przyrzec ci mogę, co chcesz,
Chcesz coś mojego, to bierz,
Mogę nawet co wieczór myć naczynia,
Przyrzec ci mogę, co chcesz,
Chcesz coś mojego, to bierz,
Tylko nigdy więcej nie mów do mnie Misiu.
Znam karate, jeżdżę konno,
Teraz ćwiczę też taekwondo,
Na motorze mnie zobaczysz, to odpadniesz.
I niedawno w szczerym polu
Prawie dotknął mnie absolut,
A na wiedzy tej ogólnej mnie nie zagniesz.
Możesz chodzić w papilotach,
Kupię ci syjamskiego kota
I podeptać możesz me zamszowe buty.
Do południa chcesz, to sypiaj,
Harlequiny w łóżku czytaj,
jedz słodycze, żeby jeszcze trochę utyć.
Przyrzec ci mogę, co chcesz,
Chcesz coś mojego, to bierz,
Mogę nawet co wieczór myć naczynia,
Przyrzec ci mogę, co chcesz,
Chcesz coś mojego, to bierz,
Tylko nigdy więcej nie mów do mnie Misiu.[2]
1. |
|
2. |
http://www.t-szwed.pl/ |