Gdyby tutaj była trawa nie kamienie
Ile ścieżek wydeptali by tu ludzie
Iluż tędy co dzień przejdzie obojętnie
Jak niewielu wspomnieniem się potrudzi
Non omnis moriar – o jak niewielu
Ludziach powiemy tak odważne słowa
Non omnis moriar – zostanie idea
Pamięć człowieka, którą każdy w sercu schowa
Wtedy Tatry stały białe pod śniegami
I muzyką upajała wielka cisza
I finał mu zabrzmiał lawiny zwałami
I do końca tę muzykę tylko słyszał
Non omnis moriar...
Kiedy znowu się spotkamy tam pod głazem
Z nim złączymy nasze serca, nasze myśli
Popatrzymy na góry jego oczami
I symfonia nam się najpiękniejsza przyśni
Non omnis moriar...[1]