Jesce słonko nie wysło nad Tatrami
A jo ide do wierśka z owieckami
Sałas na dolinie, jesce we mgle ginie
Co’k w nim nocke przesiedzioł przy dziewcynie
Owce zbyrcom wesoło dzwoneckami
A jo gęśle wystroił i grom na nich
Rzewno nutka płynie ku mojej dziewcynie
Co ostała w sałasie na dolinie
Dunajeckie równie
Zokopiańskie turnie
Nie śpi dziewce samo
Ba se przychodź ku mnie.[2]
1. |
|
2. |
http://www.trebunie.pl/ |