Od sioła do sioła, z dalekich gdzieś stron
Wieść leci wesoła i pieśni brzmi ton.
Wędrowna opończa skrzydłami się zda,
To Jasiek spod Sącza powraca i gra./bis
Wójt rzuca swą ławę, a oracz swój łan,
Chłop woły cisawe, gospodarz swój dzban.
I mknie czeladź rącza, co jeno sił ma,
To Jasiek spod Sącza powraca i gra./bis
Od ptasiej muzyki aż trzęsie się bór,
Nie wiedzą czyżyki, kto idzie zza gór.
Milcz rzeszo kaszląca, was każdy już zna,
Dziś Jasiek spod Sącza powraca i gra./bis[2]
1. |
|
2. |
Adrjański Zbigniew, Złota księga pieśni polskich: pieśni, gawędy, opowieści, Warszawa, Bellona, 1994, s. 314, 315. |
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.