O Maryo, Matko Boga,
Tyś nadzieja moja droga.
Przed Twym tronem nisko padam,
Hołd powinny Tobie składam;
/O Maryo, błagaj Syna,
Grzesznych nadziejo jedyna./bis
Sług Twych wiernych usta głoszą,
Serca się nasze unoszą,
Gdy Cię Matką być uznają,
Bo wszystko przez Ciebie mają.
O Maryo...
Jam jest grzesznik wielce srogi,
A w łaskę Bożą ubogi,
Twych darów otwórz skarbnicę,
Niechaj się nimi nasycę.
O Maryo...
Tyś jest Matką, więc Ci składam
Ciało, zmysły, i czem władam,
Przyjmij serce w podarunku,
A pociesz mię w mym frasunku.
O Maryo...
Obłąkany syn nie zginie,
Ni szczęścia swojego minie.
Gdy tylko do Swego łona
Przyjmie go Twoja obrona,
O Maryo...
Choćby matka dzieciom miła
Z pamięci je wypuściła,
Ty wspierasz nasz niedostatek,
Przewyższasz miłość wszech matek.
O Maryo...
Zamień w radość i mój smutek,
Daj już prośbie mojej skutek.
Bo póki się nie rozkruszę,
Krok od nóg Twych się nie ruszę.
O Maryo...
Gdy termin życia nadejdzie
A śmierć się już zbliżać będzie,
Wtenczas miej o mnie staranie,
Oddal ode mnie karanie.
O Maryo...
Gdy na mnie uderzą mdłości,
Straszne, śmiertelne słabości,
Ratuj mnie w takim momencie
Trwogi ostatniej odmęcie.
O Maryo...
Gdy zaś zawrę już powieki,
Na nie policzone wieki,
Otwórz mi niebieskie wrota
Do szczęśliwego żywota.
O Maryo...[1]
1. |
Siedlecki Jan, Śpiewniczek zawierający pieśni kościelne z melodiami dla użytku młodzieży szkolnej, wyd. 5 poprawione, Kraków, Księża Misjonarze na Kleparzu, 1908, s. 231, 232. |