Wariant 1
StrzałkaGdy złote słońce blaskiem ziemię darzy,
To cudnie barwią się kwieciste łąki
I róże wonne rozchylają pąki...
Gdy złote słońce blaskiem ziemię darzy...
Jest jednak słońce co piękniej lśni:
Tem cudnem słońcem tyś jest, ach, ty!
Twych ocząt dziwny żar Ach!
To moje słońce życia czar!...
Gdy słońce żegna nas purpurą zorzy
I tonąc w fali zapłonie w dali
Wtedy to smutek serce nasze trwoży...
Gdy słońce żegna nas purpurą zorzy...
Jest jednak słońce co zawsze lśni:
Tem cudnem słońcem tyś jest, ach, ty!
Twych ocząt dziwny żar Ach!
To moje słońce życia czar!...[2]
Wariant 2
StrzałkaPogodnym rankiem, kiedy słońce świeci
a niebo listki drzew umyło deszczem,
pełne świeżości staje się powietrze
pogodnym rankiem, kiedy słońce świeci
Mnie się uśmiecha jaśniejszy blask,
ty milszy uśmiech od słońca masz!
O słońce, słońce moje,
tyś milsze mi nad słońca blask!
Gdy słońce wieczór idzie już za góry,
w mym sercu smutku cień, w mym sercu troska.
Pod twoim oknem chętnie bym pozostał
gdy słońce wieczór idzie już za góry
Mnie się uśmiecha jaśniejszy blask...[3]
1. |
|
2. |
Di Capua Eduardo, Przesmycki Stanisław, Moje słońce, Warszawa, Ignacy Rzepecki, 1937, s. 2, 3. |
3. |
Di Capua Eduardo, O słońce moje, Kraków, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, 1958, s. 2, 3. |
4. |
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.