Chowam cię pod poduszkę
I śnię o tym, co niby było.
Twój zapach, twe myśli
T twoja wielka miłość.
Twój pierścionek na mojej dłoni
Błyszczy, jak nigdy wcześniej.
Noc się kończy, samotność boli,
Czy spotkam cię jeszcze?
Chowam cię pod poduszkę,
By nie śnić o tym co było.
Twój zapach, twe myśli
I ta okłamana miłość.
Smak Twoich ust na moich ustach
Tak gorzki, jak nigdy wcześniej.
Mówiłeś „Na zawsze”, a jednak opuszczasz,
Nie ma cię nawet we śnie.
Lecz nie budź mnie,
Mogę nie istnieć,
Wciąż kocham cię!
Nie mów nigdy o nas „My”,
To tylko ja i tylko ty!
Zapomnieć chcę o wszystkim.
Nasze gwiazdy pogasły,
Noc bez siebie już mamy za sobą.
Lecz czas się wtedy zatrzymał,
Pokój wciąż pachnie tobą.
Już za późno, bym mogła zapomnieć.
I po co to wszystko było?
Zostało mi tylko wiele wspomnieć,
A dla ciebie to nie była miłość.
I nie budź mnie,
Mogę nie istnieć,
Wciąż kocham cię!
Nie mów nigdy o nas „My”,
To tylko ja i tylko ty!
Zapomnieć chcę o wszystkim.
1. |
|
2. |
http://www.lzy.pl/ |