Od rana nam powiało

Zgłoszenie do artykułu: Od rana nam powiało

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Wiadomo już w Bostonie, w New Yorku, Buffalo:

Pięciuset młodych, silnych chłopów na połów będzie szło.

Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc.

Hej na deck i zmieniać żagle! Idzie sztorm.

Pojedziesz do New Bedford, to stary, słynny port.

Podpiszesz kwity, weźmiesz łachy, załatwisz wszystko w lot.

Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc...

Powiedzą ci o kliprach, o cudach siedmiu mórz,

I będziesz wiedział, że w pół roku złowisz pięćset sztuk.

Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc...

A teraz czas na morze, już wiatr zaczyna wiać.

Na wachtę zaraz musisz wyjść, choć ledwo możesz stać.

Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc...

Nasz skipper tam na rufie na żagle zerka wciąż,

Aż z góry nagle krzyknie ktoś: „Tam dmucha – Widzę go”!

Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc...

I dalej chłopcy, łodzie w dół, już dzika pogoń trwa.

Ostrożnie, nie za blisko, bo do diabła pośle nas.

Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc...

Nareszcie złapaliśmy go i jest przy burcie już.

A teraz skórę trzeba zdjąć i haki idą w ruch.

Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc...

A kiedy powrócimy, wlejemy w gardła rum.

Tym razem się udało nam, lecz więcej nigdy już.

Od rana nam powiało, przed nami ciężka noc...[2]

Bibliografia

1. 

Wolański, Ryszard

2. 

http://czteryrefy.pl/
Strona internetowa zespołu Cztery Refy [odczyt: 23.06.2015].