Ona i ona, ona i ona poznały się w centrum miasta
Ona i ona, ona i ona poznały się w centrum miasta
Nie było dzieci w Kinderburgu, ani tłoku pod Rotundą
Tylko ona i ona
Nie było zombich prosto z pracy, straganów pod pałacem
Tylko ona i ona
Nie lubię go, on denerwuje mnie
Nie mam na czynsz, ja też chyba nie
Tylko ona i ona
Tylko ona i ona
Ona i ona, ona i ona mieszkają razem
Ona i ona, ona i ona sypiają razem
Bo dla nich piątek jest na pewno
Almodovar i techno
Tylko ona i ona
Dla nich sobota nie umiera recepta od dilera
Tylko ona i ona
Nie lubię go on denerwuje mnie
Nie mam na czynsz, ja też chyba nie
Tylko ona i ona
Tylko ona i ona
Tylko ona i ona.[2]
1. |
|
2. |
http://t-love.art.pl/ |