Opakowanie pierwsza klasa
Zaszokowało całkiem mnie
Ty chciałaś rock’n’rolla hasać
A ja go tańczę bardzo źle
Ale ty dalej się bawiłaś
W ten sposób serce me podbiłaś
Parę kielonków w gardło wlanych
Tak mocno rozogniło nas
Że chciałaś bawić się do rana
A ja na chatę Ciebie brać
Ale ty w końcu się zgodziłaś
W ten sposób mnie zaspokoiłaś
Gdy słońce rano zajaśniało
Z bliska ujrzałem wreszcie Cię
Opakowane w plastik ciało
Twe sztuczne rzęsy, sztuczny biust
Twą sztuczną szczękę, sztuczne włosy
I odtąd kobiet mam już dość[2]
1. |
|
2. |
http://www.shakindudi.pl/ |