Czy dziś pamiętasz, mój siwy koniku,
nową dorożkę i pierwszy nasz kurs?
Pani w woalce i pan w meloniku
śmiesznie spytali, czy wiemy, gdzie Lourse...
Hej wio, hej wio!
Dorożką w Aleje i przez Nowy Świat!
Jest innych sto,
lecz naszej nie umie prześcignąć i wiatr.
Hej wio, hej wio!
A teraz, przepraszam: „Ziemiańska” czy Lourse?
Nasza dorożką
ktoś jedzie z najdroższą,
wesoły, koniku, masz kurs!
Lub gdy karnawał roztańczył lokale,
usta rozśpiewał i z oczu zdjął sen,
nocą – pamiętasz? – nie spaliśmy wcale,
a na postoju kimał się w dzień.
Hej wio, hej wio!
Sankami w Aleje i przez Nowy Świat!
Jest innych sto,
lecz naszej nie umie prześcignąć i wiatr.
Hej wio, hej wio!
Od domu do domu i z balu na bal!
Ciemno w Lourse’a,
bo tańczą w „Resursie”,
Krakowskim więc prosto dziś wal!
Lecz czas przeleciał i świat zmienił wkoło,
znikły dorożki, „Ziemiańska” czy Lourse.
Nie ma co czekać, już nikt nie zawoła,
przyszedł, koniku, ostatni nasz kurs.
Hej wio, hej wio...
Dziś sami w Aleje i przez Nowy Świat.
Ach, ileż to,
ach, ileż to kursów, mój Boże, i lat...
Hej wio, no, wio...
Tu była – pamiętasz? – „Ziemiańska”, tam Lourse...
Co dzień dorożką
ktoś wiózł stąd najdroższą.
Dziś pusty... ostatni nasz kurs...[2]