Już kapitalistom kryzys
Całą wagą wsiadł na fizys:
Pełny rynek, kupa skrzynek,
Których kupić nie chce nikt.
Zjechali się do Lozanny(1)
Krwawi łowcy złotej manny:
„Wiwat wojna, krowa dojna,
Ludom rzeź, a dla nas wikt!”
Byli tam dwaj bracia Rotszyld(2),
Był pan Lilpop(3) znany łotrzyk,
Pszczyński mówił: „Guten Morgen(4),
Jak interes, panie Morgan?”(5)
Był wytwórca skórek kocich,
Był dyrektor firmy „Pocisk”
I bogaty, jak sam Krezus,
Cukrowego banku prezes.
Był pan Hotchkiss(6) i pan Rau(7),
Ten od bomb i ten od dział,
A na boku skromnie stał
Ten, co akcje Kruppa(8) miał.
Każdy z nich miał gest,
Każdy z nich miał to,
Co ze stu dolarów
Robi tysiąc sto.
Upłynęło lat niewiele,
Jadą szczytne spełniać cele
Ludzie czyści, pacyfiści
Do Genewy(9) robić tłok.
„Po co brat ma walczyć z bratem,
Walczmy wpierw z proletariatem.”
Wołaj – „pokój!”, pałkę okuj:
Antybolszewicki blok.
Był tam nuncjusz apostolski,
Był tam Beck, minister Polski,
I Paul Boncour – socjalista(10),
Co z Creuzotem(11) gra we wista.
Był żelaza król i stali,
Byli ci, co wyrabiali
Karabiny, pistolety,
Iperyty i bagnety.
Był pan Hotchkiss i pan Ran,
Ten od bomb i ten od dział,
A na boku skromnie stał
Ten, co akcje Kruppa miał.
Każdy z nich miał gest,
Każdy z nich miał to,
Co ze stu dolarów
Robi tysiąc sto.[1]
(1) miasto w Szwajcarii, gdzie odbywały się konferencje „pokojowe”.
(2) bracia Rotszyld – rodzina wielkich bankierów francuskich, angielskich i amerykańskich
(3) Rau i Lilpop – właściciele fabryki metalowej w Warszawie
(4) „Dzień dobry” po niemiecku
(5) Morgan – jeden z największych potentatów finansowych w Ameryce
(6) Hotchkiss – wielka angielska firma zbrojeniowa
(7) Rau – przemysłowiec wojenny
(8) Krupp – największy fabrykant broni w Niemczech
(9) miasto w Szwajcarii, gdzie odbywały się konferencje „pokojowe”.
(10) Paul Boncour – prawicowy socjalita francuski, minister, znany z wrogości do Związku Radzieckiego
(11) Creuzot – fabrykant broni we Francji