Niebo skąpi suchej ziemi kropli deszczu
Niebo skąpi szczęścia biednym tak jak my
Ukochany to jest nasz ostatni wieczór
Odejdziemy kiedy błyśnie siwy świt
Za tym pustym stepem miasto jest ogromne
Dla nas dwojga tam zbuduje piękny dom
Przyślę list a potem ty przyjedziesz do nie
Odnajdziemy szczęście swe daleko stąd
Już tylu chłopców odchodziło z naszego Puebla
I przysięgali, że wkrótce je do siebie zabiorą
Żaden nie przysłał listu
Pewnie i w tym mieście życie nie jest łatwiejsze niż u nas
Żegnaj więc kochany, lecz proszę nie zapomnij nigdy o mnie.
Księżyc swoją twarz pochylił nisko
Niech nie słucha, nie zrozumie naszych słów
Chociaż wiem, że nie otrzymam twego listu
Mów o szczęściu o spotkaniu naszych mów
Za tym pustym stepem miasto jest ogromne
Dla nas dwojga tam zbuduje piękny dom
Przyślę list a potem ty przyjedziesz do nie
Odnajdziemy szczęście swe daleko stąd[2]
1. |
|
2. |
http://www.bigcyc.pl/ |