Małe miał spodnie,
małą koszulę
i małą czapkę też miał.
W ogóle małe
ciało miał całe,
lecz nigdy ciała nie dał!
Choć wiele okazji miał.
Choć z metra cięty,
to mu do pięty,
nikt nie dorastał bo gdy
wyciągał szable,
to ludzie nagle
tracili masowo łby.
Ten, komu wpychał
szable pan Michał,
ze szczęścia w oczach miał łzy![1]
1. |
Kabaret Moralnego Niepokoju |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |