Ruch dziś taki na ulicy,
pędzą auta jak szalone.
Chciałbym przejść na drugą stronę,
ale światło jest czerwone.
Jak dyrygent podniósł rękę,
samochody przed nim stają,
pan policjant, pan policjant,
wszyscy zawsze go słuchają.
Gdy na jezdni się zagapisz
albo czasem zmylisz drogę,
nie płacz, nie martw się,
bo przecież pan policjant ci pomoże.
Jak dyrygent…[1]