Wariant 1
StrzałkaPaśli pasterze woły, paśli pasterze woły
u zielonej dąbrowy, u zielonej dąbrowy.
Anioł się im pokazał, do Betlejem iść kazał,
a oni się go zlękli, aż na kolana klękli.
Więc go pytać nie śmieli, gdzie Pana szukali;
Ale na domysł biegli, aż do szopy przybiegli.
A On leży we żłobie, nie mając nic na Sobie.
Będąc Panem nad Pany, a na nędzę zesłany.
Pójdźże ty Kuba wprzódy, wróćwa się już do trzody,
a ty za nim Michale tędy prosto po wale.
Zagrajże Kuba w rożek, aż zagrzmi leśny bożek.
Ty Michale fujarę, wziąwszy od Kuby miarę.
Jedną piosnkę zagrajmy, a drugą zaśpiewajmy:
Temu Panu naszemu nowo narodzonemu.
Przez Twoje narodzenie, daj grzechów odpuszczenie;
A odpuściwszy grzechy, daj nam użyć pociechy.[1]
Wariant 2
StrzałkaU zieluny dumbrowy paśli pasterze woły
Anioł im się ukozoł do Betlejem iść kozoł
A łuny goi się zlinkli jaz na kolana klinkli
Pytać go się nie śmieli gdzie Pana sukać mieli
A Pan lezoł we złobie i ni mioł nic na sobie
Ino wiunzecke sianka pod nózki pod kolanka
I te pieluski lniane uod panny darowane
Wół z osłem pumogały parum go uogrzewały[2]
1. |
|
2. |
Nawrocka-Teodorczyk, Marya |
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.