Piękny i wielki jest polski kraj
i dobrzy żyją w nim ludzie,
bo w sercach ciągle im śpiewa maj,
choć czasem ciężko i źle.
Gdy ruszysz, druhu, na letni rajd,
ujrzysz ich w pracy i w trudzie,
kiedy wesoło wciąż śmieją się,
choć krzyż od trudu się gnie.
Harcerski los gna nas wszerz i wzdłuż,
przez polskie, szerokie ziemie.
Od Bugu po Odrę, z gór do mórz,
z fabrycznych miast w polny świat.
Wdychać z górnikiem węglowy kurz,
z chłopem będziemy pchać lemiesz,
by w Polsce nowy uczynić ład,
by szczęście zanieść do chat.[1]