Pienkna Karuolcia(1) wyszła nad rzeki
i sercy mniała zmartwiony,
/bu dzieś wyjechał, hen w kraj daleki
ten, ży był jij narzyczony./bis
Nie płacz Karuolciu, nie płacz anieli,
ni jedyn rycyrz na świeci,
/żadnych z nim przeci ni mniałaś dzieci
i jak puwróci, nie rzuci./bis
Rycyrz puwraca, aż tu po ślubi
weselny gronu tańcuji,
/a Karuolina na inszym łoni,
inszy jij w usta całuji./bis
O Karuolinu, tyś mnię zdradziła,
dzież twoji wszyski zaklencia?
/Tyś mi mówiła: Przyjidź, ach, przyjidź,
a tera z innym ślub wziełaś./bis
Koniu, mój koniu, wracaj du domu,
ni ma dla ciebi tu siana.
/Tam przy dulini, dzie strumyk płyni,
tam nasza miłuść zwiunzana./bis
Rycyrz zawrócił, koń nogu rzucił
i błysła iskra czyrwona,
/a rycyrz jenknuł i szablu brzdenknuł
i znik jak śrybna kurona(2)./bis[1]
(1) Często przy wykonywaniu tej piosenki wpadano w przesadę, co powodowało labializację samogłoski w imieniu Karolcia: Karuolcia i wtórną nosowość w wygłosie zaimka mnie: mnię.
(2) I znik jak śrybna kurona – austriackie korony były początkowo srebrne, później niklowe. Dowcip polega na tym, że mieszczaństwo lwowskie gromadziło w ukryciu srebrne monety jako lokatę kapitału.