Pierwej ma luba otulę cię w pled
Maj – maj to nie czerwiec, chłód przejmie cię wnet.
Ma wszystko po-pory : pi-pisał ktoś gdzieś :
Ażury, gipiury ham-hamak i wieś.
Hamak w altanie buj-buja, a w nim
Lu-luba, dla której skła-składam ten rym,
Głó-główkę w sieć wtula, zerk-zerk oczkiem znów –
Cu-cudna zazula zło-złotych mych snów.
Słowiczku – Bogdanie drumlę mi daj!
Niech lubej wyśpiewam u-uczuć mych raj!
Wśród krzewów zieleni, gdy zakwita sad
I woń cudną sieje bzu-bzu-bzu-bzu kwiat.[1]
1. |
Szul Bogusław, Piosenki leguna tułacza, Warszawa, 1919, s. 110, 111. |