Pieśń o Newskim Prospekcie

Zgłoszenie do artykułu: Pieśń o Newskim Prospekcie

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

 Ref.

 Bo Petersburg kocha się w sobie

 Na Newskiego Prospektu dywanie

 I na Newskim pije swe zdrowie,

 I na Newskim tańczy swój taniec.

 Bo Petersburg śmieje się właśnie

 Newskiego Prospektu twarzą

 I na Newski Prospekt, nim zaśnie,

 Przychodzi Petersburg pomarzyć.

I

Płyną suknie, sukienki, mantyle;

Drżą wachlarze, szeleszczą falbany;

Tiul i atłas się plączą z muślinem;

W jedwabie zaś wpada aksamit.

Kroczą fraki, biegną surduty;

Gdzieś kapelusz z kaszkietem się wita,

A krawaty – hultaje zepsute –

Zaglądają dekoltom w obfitość.

Ech, kręci się, kręci się w głowie

Od perfum, od pomad, od szminek;

Wirują w źrenicach błyszczące ozdoby,

A gwar upaja jak wino.

Ref.

 Bo Petersburg kocha się w sobie

 Na Newskiego Prospektu dywanie

 I na Newskim pije swe zdrowie,

 I na Newskim tańczy swój taniec.

 Bo Petersburg śmieje się właśnie

 Newskiego Prospektu twarzą

 I na Newski Prospekt, nim zaśnie,

 Przychodzi Petersburg pomarzyć.

II

Płyną suknie, sukienki, mantyle;

Idą wąsy, cylindry, fulary;

Spacerują – jak komu tam milej –

W pojedynkę albo do pary.

Tłusty mundur się toczy dostojnie;

Generalskie lśnią na nim szlify;

W starych oczach niejedną ma wojnę;

Pierś mu ordery kołysze.

A tuż obok: tupią trzewiki,

Pantofelków wesoły trwa kadryl,

Warkoczyki gonią się z krzykiem,

Krążą wstążki, fruwają kokardy.

Ech, kręci się, kręci w głowie

Od perfum, od pomad, od szminek;

Wirują w źrenicach błyszczące ozdoby,

A gwar upaja jak wino.

Ref.

 Bo Petersburg kocha się w sobie

 Na Newskiego Prospektu dywanie

 I na Newskim pije swe zdrowie,

 I na Newskim tańczy swój taniec.

 Bo Petersburg śmieje się właśnie

 Newskiego Prospektu twarzą

 I na Newski Prospekt, nim zaśnie,

 Przychodzi Petersburg pomarzyć.[1]

Bibliografia

1. 

Kmita, Rafał
Archiwum prywatne.

2. 

Kozłowska, Agnieszka