Pieśń o Salomonie

Zgłoszenie do artykułu: Pieśń o Salomonie

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Salomon to biblijny król

słynący z mądrych rad.

choć Jahwe mu się w nocy śnił,

za dnia przeklinał ten podły świat

i blichtrem smutek duszy krył.

Dlatego żył w rozpuście mdłej.

Więc choć nie wolno z bólu drwić,

naukę weźcie z lekcji tej:

niestety, mądrość zgubna może być!

Szczęśliwy kto uniknął jej!

A Kleopatrę do dziś dnia

piękności wzorem zwą.

U stóp jej legło świata ćwierć

i dwaj cesarze wielbili ją,

lecz marna jej przypadła śmierć.

Ukąsił ją wąż w chwili złej.

Więc choć nie wolno z bólu drwić,

naukę weźcie z lekcji tej:

niestety, piękność zgubna może być!

Szczęśliwy kto uniknął jej!

Sokrates w każdym słowie chciał

świadectwo prawdzie dać,

lecz podniósł się okropny krzyk:

o sobie prawdy nikt nie chce znać.

Podano mu cykuty łyk.

Kłamcy wśród nas wciąż wodzą rej.

Więc choć nie wolno z bólu drwić,

naukę weźcie z lekcji tej:

i prawdomówność zgubna może być!

Szczęśliwy kto uniknął jej!

A oto Mackie, no i ja –

niech nam daruje Bóg!

Namiętność zła zepchnęła nas

na najstraszniejszą z życiowych dróg.

Ku szubienicy iść już czas.

Grzech łączy, lecz kara nie mniej.

Więc choć nie wolno z bólu drwić,

naukę weźcie z lekcji tej:

namiętność zawsze zgubna może być!

Szczęśliwy, kto uniknął jej!

A oto bogobojny lud,

co wciąż nadzieją żył,

co dekalogu wiernie strzegł,

aż w końcu nie starczyło mu sił

i w beznadziejnej biedzie legł.

Z nadzieją żyć jest dużo lżej.

Więc choć nie wolno z bólu drwić,

naukę weźcie z lekcji tej:

nadzieja także zgubna może być!

Szczęśliwy kto uniknął jej![2]

Bibliografia

1. 

Wolański, Ryszard

2. 

http://kazik.pl/
Oficjalna strona internetowa Kazika [odczyt: 29.10.2015].