Gdy tobie szumiał monsun,
pustynny wicher wiał,
mnie kołysankę do snu
bałtycki śpiewał szkwał.
Cóż znaczy kolor twarzy?
Cóż znaczy inny strój?
Brat jesteś i towarzysz,
bo wspólny jest nasz bój.
To nieważne, czyś czarny, czy biały
Jedna klasa to jeden lud.
Wspólnie z nami krocz śmiało,
bo połączył nas wspólny trud.
Utrudzoną od młota i radła
rękę bratu niech poda brat.
Na braterstwa kowadłach
wykujemy słoneczny świat.
Dla ciebie ja w Chorzowie
stalowy zrobię pług,
byś ty ryżowe pole
uprawiać dla mnie mógł.
Bawełnę z Kazachstanu
ja w Łodzi będę tkał,
by tragarz w Zanzibarze
koszulę nową miał.
To nieważne...
Od ciebie w porcie Santos
otrzymam kawy wór,
a ja ci oddam za to
srebrnego żyta zbiór.
Gdy w Moskwie mróz jest tęgi,
to dobrze w piecu pal,
ja tobie dam mój węgiel,
ty dasz mi twoją stal.
To nieważne...[1]