To dawny mój znajomy.
Ja zawsze wspomnieniem mem ku niemu dążę,
Gdyż wiele mnie przeżyć z tym młodzieńcem wiąże,
Ja kochałam go całą duszą mą
I marzenia me promienne o nim snułam senne,
On jak obłokiem swym
Krył urokiem me dziewczęce sny,
W młodości pierwszej dni.
Oto dziś wstaje znów,
Niby z mgieł przeszłości, słodkich mych snów.
W sercu mem miłość ta,
Choć wygasła, lecz dziś znowu trwa!
Szkoda mi marzeń mych,
Jak mi żal tych chwil spędzonych tam,
Cudnych śnień, sam na sam.
Powrotna jednak uczuć fala
Serce moje ogniem znów rozpala,
Choć skończyła się
Cudna pieśń bez słów,
Może zadźwięczy znów.[4]
1. |
|
2. |
|
3. |
|
4. |
Adrjański Zbigniew, Złota księga pieśni polskich: pieśni, gawędy, opowieści, Warszawa, Bellona, 1994, s. 320, 321. |
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007–2013.