Poznajesz, ten czołgista, to cywil sprzed dwu lat,
Patrz siostro i podziwiaj, to twój rodzony brat,
Ten piechur co ze wschodu do ciebie szedł tu wprost,
On dojdzie do Berlina „nach Westen von dem Ost!”
Idziemy, polska Armia, broń w ręku naszym lśni,
Na cielskach naszych armat, niesiemy wolność ci!
Idziemy hufem zwartym, rycerskich orląt rój,
O Wisłę, o Wartę stoczymy jutro bój!
A ten nasz lotnik dzielny, twój ojciec, syn lub brat,
Na wroga rzuci celnie pocisków chłodnych grad.
A ów artylerzysta jak rolnik pośród pól,
Zasiewa wroga gradem najlepszych celnych kul.
Idziemy, polska Armia, broń w ręku naszym lśni...
A każdy z nich ma pyszną wypróbowaną broń,
Podała nam ją wierna Radziecka bratnia dłoń.
Tę broń, panienko śliczna, tak kocha żołnierz nasz,
Że przykro, lecz w armacie, ty konkurentkę masz.