W zachwycie dziewiczym
Dzień przebywszy ten
To teraz wędrowcze
Żeń się z nocką
Żeń
Przy nagim ognisku
Weź wyciągnij się
I miłuj się z ogniem
Dokładając drew
Już woda w kociołku
Durli durlu wrze
Ach święta wieczerza
Też cudowna rzecz
Nad głową wiatr szumi
Wiecznie nową pieśń
A w tobie cichutko
I dlatego wiesz
Żeś jej źródłem jest
Ona twoim też[2]