Piosenka dla robotnika rannej zmiany

Zgłoszenie do artykułu: Piosenka dla robotnika rannej zmiany

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Godzina słynna: piąta pięć

Naciska budzik, dźwiga się

Do kuchni drogę zna na pamięć

Prowadzą go tam nogi same

Pod kran pakuje śpiący łeb

Przez chwilę jeszcze śpi jak w łóżku

Dopóki nie posłyszy plusku

I wtedy wreszcie budzi się

Aniele Pracy – stróżu mój

Jak ciężki robotnika znój

Zbożowa kawa, smalec, chleb

Salceson czasem, kiedy jest

Do teczki drugie pcha śniadanie

I teraz szybko na przystanek

W tramwaju tłok i nie ma Boga

Jest ramię w ramię, w nogę noga

Kimanie na stojąco jest

Aniele Pracy – stróżu mój

Jak ciężki robotnika znój

Przez osiem godzin praca wre

Jak z bicza strzelił minął dzień

Już w domu siedzi przed ekranem

Na stole flaszka z marcepanem

Dziś cały czas w ataku nasi

Aniele Pracy – stróżu mój

Jak ciężki robotnika znój

Nich nas ukoi dobry sen

Najlepsza w końcu jest to rzecz

I co się śni? Podwyżka cen

Aniele Pracy – stróżu mój

Jak ciężki robotnika znój[2]