Przyznajemy się bez bicia
Że istnieją formy życia
Absolutnie wam nieznane tu na Ziemi
Pięciorękie, osmionożne
I w kończyny mniej zamożne
Nie przewidział w swej twórczości nawet Lem ich
Cały kosmos żyje zgodnie
Ale cóż prawdopodobnie
Do momentu gdy z człowiekiem dotrze tutaj
żądza władzy i pieniędzy
I relacje w których dręczy
Swych poddanych sadystyczny jakiś mutant
Jakaś babka co ma parcie
Rzucać ludzi na pożarcie
albo Cezar co okrutnie
Lubi jak się głowę utnie
Jakiś konkwistador który
Wygarbował Inkom skóry
albo Hitler dla którego
Egzekucje to nic złego
Jakiś Stalin który wszystkim
Raz za razem robi czystki
Albo ktoś kto preferuje
Wybuchowe samobije
A istnieją przecież także
Całkiem inne formy życia
Bez ciągłego brutalnego
Nieludzkiego mordobicia
Przecież zamiast krwawej łaźni
Można zrobić bieg przyjaźni
A na przykład zamiast jatki
Pograć w kręgle albo w statki
Niech zwycięży miłość pokój
Niech przegrają siły zła
Ciebie też to tyczy Vader!
Czy wszyscy słyszeli to co ja?[1]
1. |
Kabaret Moralnego Niepokoju |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |