Tak mówią, że to jeno pusta lalka,
La belle Thèrése de Kronenberg Palais(1),
Zapewne tak, to nie westalka,
Już cała Polska o tym wie!
O narodowym rządzie baśń szeleści
Jej memoriałów niezliczoną moc,
Niestety, mimo ich głębokiej treści
Nad polską sprawą wisi czarna noc.
Madame Thèrése(2)
Spowita jest
W całego kraju kłopoty,
Lecz urok ma
Istota ta,
Jak nowy rząd Europy.
Wszak dobrze wie:
Narażać się,
Narażać się
Niepolitycznie i niebacznie,
Gdy złoży ster
Z PPS sfer,
Wnet rewolucja się zacznie.
Lecz tajemnicą jest poliszynela,
Że piękna pani ma przyjaciół trzech.
Wiadomo. Trudno żyć bez przyjaciela,
A mieć ich trzech to też nie grzech.
Generał(3) kocha Thèrése idealnie,
Rad by w niej ekstrakt widzieć polskich snów,
Chce, aby życia nie znała realnie
I trwała wiecznie, jako pieśń bez słów.
Madame Thèrése
Uległa jest,
Jak tego protektor życzy,
Więc politique,
Diplomatique,
Niech sobie PPS krzyczy.
Z endencji lic
Nie grozi nic,
Bo ta z ugody wszak zrodzona.
Jej głupi wrzask
To zazdrość z łask,
Nie do jej płynących grona.
Pułkownik(4) darzy ją memoriałami
Inspektoratu „Polnische Wehrmacht”,
Gdy jednak en deux znajdą się czasami,
Głos jakiś szepce jej: – „Hab Acht!”(5)
Ona uprzejma – on zawsze dyskretny,
Czcząc niewinności wdzięk – patrzy w bok.
Któż lubej zwierza się, że na sekretny
Z okupantami idzie five o’ clock?
La belle Madame
Wie, że on tam
Poza nią armię werbuje,
Lecz nie śmie tu
Powiedzieć mu:
„Pan opinię moją psuje!”
Uważa, że
Gdy będzie źle
Publicznie powie: „Jam zdradzona!”
Odwrotnie znów,
W zachwycie słów
Upadnie w jego ramiona.
Szary Brygadier – to przyjaciel trzeci,
Ach, ten nie żąda flirtu pustych słów!
Spojrzeniem orła w sumieniu dreszcz nieci,
„Do czynu!” – woła – „przejdź od szumnych mów!”
Ten memoriałów nigdy nie przesyła,
Lecz kiedy chce, przychodzi do niej sam.
Z nim la bella jest podwójnie miła
I sama nie wie, gdzie prawda, gdzie kłam...
Szepce mu tak
„Kocham twój znak,
W niepodległości wierzę zorzę,
Rycerskie sny
Nieobce mi –
Wszak ciągle dymisją grożę!
Lecz widzisz sam,
Jaki tu kram,
Ile tu partii wzrosło znowu!
Wszak aby żyć,
Nie mogę być
Tak wojownicza jak POW!”
Możny generał z komnat Belwederu
W unii z prusactwem obiecuje raj!
Dzielny pułkownik, pragnąc władzy steru,
Z patriotyzmu werbuje jej kraj!
Szary Brygadier woła niecierpliwie:
„Gdzie twoja godność!?...Zgubi cię ta zgraja!”
A ona szepce każdemu z nich tkliwie:
„Ubi tu Caius, ibi ego Caia”(6).
Lecz z kim en deus
Spotkają się
Ginie niepokój, kłopoty,
Madame Thèrése
Ponętna jest
Jak nowy rząd Europy!
Pewnie winien
Tu CKN(7),
Że w Polsce plotki mają szanse.
Madame Thèrése
Niewinna jest
(1) W pałacu Kronenberga odbywały się posiedzenia Tymczasowej Rady Stanu.
(2) Tymczasowa Rada Stanu powołana została przez rozporządzenie generałów-gubernatorów 6 grudnia 1916 r. Działalność TRS ograniczała się do kierowania sprawami gospodarczymi oraz współdziałania w tworzeniu polskich sił zbrojnych. 26 sierpnia 1917 r. podała się do dymisji.
(3) Gen. Hans Hartwig von Beseler (1850–1921) – zwierzchnik i Naczelny Wódz Polskiej Siły Zbrojnej.
(4) Płk Władysław Sikorski – prowadził akcję werbunkową do Polskiej Siły Zbrojnej.
(5) habt Acht! (austr.) – bacznośc!
(6) Słowa wypowiadane przez kobietę przy zawieraniu związku małżeńskiego w imperium rzymskim (wg Plutarcha) („Gdzie ty Panem, tam ja Panią”).
(7) Centralny Komitet Narodowy – utworzony w grudniu 1915 r., reprezentował stronnictwa niepodległościowe, dążące do odbudowy państwa polskiego w oparciu o państwa centralne.
(8) Dewiza angielskiego Orderu Podwiązki: „Biada temu, kto źle o tym sądzi”.