W piękny dzień, tak przed południem,
Figlowałem z panią Elą.
Ja wdychałem Channel Piątkę,
Ela za to testosteron.
Wtem zadzwonił do drzwi dzwonek
I sielankę zmienił w piekło.
Ela krzyczy:
„Mąż mój wraca, właź do szafy, tylko prędko!”
Wziąłem spodnie, marynarkę oraz buty
Szybciej, niż Gołota przegrał walkę wręcz.
I do ciemnej, mrocznej szafy
Trudno nie było trafić,
Ale trudniej było do tej szafy wejść.
No, a w szafie, jak to w szafie,
Trochę nudno,
Choć z molami przecież mogę
W kulki grać!
Wieszak trochę kłuje w plecy,
Ale co tam! Wielkie rzeczy!
Ważne że bezpiecznie mogę tutaj stać!
Nagle w szparze między drzwiami
Widać postać.
Szybkim krokiem w moją stronę.
Chyba mąż!
Będzie trzaskał mnie po pysku!
Już to czuję, już jest blisko!
To nie to, co myślisz, wiesz?
To nie toooo!
– Paweł, hydraulik.
– Miś, listonosz. Ale co się stało, że tak tutaj wpadłeś?
– W piękny dzień, tak po południu,
Figlowałem z panią Elą.
Ja wdychałem Channel Piątkę
I z pościeli testosteron.
Wtem zadzwonił do drzwi dzwonek
I sielankę zmienił w piekło.
Ela krzyczy:
„Mąż mój wrócił, właź do szafy, tylko prędko!”
– Też tak miałem.
– Wziąłem spodnie, marynarkę oraz buty,
Szybciej, niż Otylia płynie basen wszerz!
I do ciemnej, mrocznej szafy
Trudno nie było trafić,
Ale trudniej było do tej szafy wejść!
– No, a w szafie, jak to w szafie,
Trochę nudno,
Choć z molami przecież mogę
W kulki grać!
Wieszak trochę kłuje w plecy,
Ale co tam! Wielkie rzeczy!
Ważne, że bezpiecznie mogę tutaj stać!
Nagle w szparze między drzwiami
Widać postać!
Szybkim krokiem w naszą stronę!
Chyba mąż!
Będzie trzaskał mnie po pysku!
Już to czuję! Już jest blisko!
To nie to, co myślisz, wiesz?
To nie toooo!
– Paweł, hydraulik.
– Miś, listonosz.
– Andrzej, mąż!
– Uuu, fatalnie!
– Aj, tam! Posuńcie się chłopaki. Teściowa przyjechała!
– Jaki morał tu, na koniec, zaśpiewamy?
Przecież jakiś morał wypada dać!
Zamiast fotel i kanapę
Kupuj szafę, dużą szafę,
Przecież kiedyś możesz w takiej szafie stać!
Zamiast fotel i kanapę
Kupuj szafę, dużą szafę!
Przecież kiedyś możesz w takiej szafie stać!
– Jak Andrzejek! To hej.
– Do zobaczenia.[1]
1. |
Kabaret Smile |
2. |
Kozłowska, Agnieszka |