Jest jeszcze kąt, dla mnie na Ziemi
– kąt jak twe ramiona – rozwarty –
i zawsze można biec do ciebie
przeczekać burze ostre wiatry
Jestem dla Ciebie piorunochronem
i gradobicie świata tego zbieram
chcę chronić nas – jak tylko umiem
gdy na zakręcie nasza Ziemia
Dobrze ze jest kąt na tej Ziemi
– kąt jak Twe ramiona – rozwarty –
bo razem raźniej nam rozegrać
tak dziwnie rozdane karty
I lampą ci jestem która oświetla
gościniec mroczny i wciąż wyboisty
bo trzeba krok za krokiem iść
by być dla siebie jeszcze bliższym[2]